photoblog.36klatek.pl

wtorek, 17 lipca 2012

#462


ul. Agnieszki, Katowice, czerwiec 2012

jest chyba nieco lepiej niż na początku mojej przygody ze skanowaniem koloru i Kodak Ektarem, ale to wciąż męczy mnie brak powtarzalności całego postprocesu, moze jestem kolorystycznym ślepcem i powinienem pozostać przy BW i HP5?

9 komentarzy:

  1. strasznie zimne barwy, ale klateczka dobra ;D

    OdpowiedzUsuń
  2. no właśnie szukam jakiegoś sposobu na obiektywne ustawienie balansu bieli :-)
    w tym przypadku szare tony ustawiłem na chodniku i wyszły takie barwy... może coś źle robie, a może faktycznie było takie światło... tuż przed burzą...

    OdpowiedzUsuń
  3. to widzę, ze mamy dokładnie takie same problemy - powtarzalność wyniku ;D na forum pentaxa widziałem dość poważny wątek o skanowaniu koloru, ale na razie nie próbowałem opisanych w nim równie poważnych metod ;]

    OdpowiedzUsuń
  4. Epson trochę "tworzy" kolory... W przypadku Ektara powinieneś mieć barwy zbliżone do Kodachroma. Wysokie nasycenie ciepłych i "ciepło" w niebieskich, granatach... Jakbyś się wybierał do Krakowa, to daj znać wcześnie i wpadnij do mnie, możemy porównawczo zeskanować te klatki na moim Coolscanie 9000.

    OdpowiedzUsuń
  5. Ten komentarz został usunięty przez administratora bloga.

    OdpowiedzUsuń
  6. Ten komentarz został usunięty przez administratora bloga.

    OdpowiedzUsuń
  7. Ten komentarz został usunięty przez administratora bloga.

    OdpowiedzUsuń